Chociaż części kierowców poślizg kojarzy się głównie z oblodzeniem, wysoka suma opadów deszczu zwiększa ryzyko wystąpienia akwaplaningu – poślizgu wodnego. Występuje on w sytuacji, w której woda znajdująca się pod oponami nie jest spod nich wypychana dostatecznie szybko. W miejscu styku opony z podłożem tworzy się wodny klin, a jej ciśnienie powoduje, że samochód unosi się i zaczyna „płynąć”. Związana z tym utrata sterowności może spowodować wyjechanie poza pas ruchu lub całkowite zjechanie z drogi.
Chcąc uniknąć akwaplaningu, powinniśmy dbać o ciśnienie w oponach i odpowiedni stan bieżnika. Kierowcy, mający tendencje do zwlekania z wymianą opon na nowe, są więc bardziej zagrożeni. Nie warto czekać! Przypominamy również powszechną wiedzę na ten temat – na mokrych nawierzchniach lepiej jeździć wolno, omijać większe kałuże i pilnować dystansu dzielącego nas od innych pojazdów. Da nam to miejsce do manewrów, w przypadku problemów ze sterownością. Jeżeli w czasie jazdy poczujemy, że tył naszego pojazdu ucieka na boki, a kierownicą nagle łatwiej jest operować, powinniśmy zdjąć nogę z gazu, pozwalając na stopniową utratę prędkości. Samochód może po chwili odzyskać przyczepność.
Gorzej, jeżeli hamowanie jest nieuniknione, a samochód mimo ABS, czy też hamowania pulsacyjnego, wpadnie w poślizg. Wychodzenia z tej sytuacji nie do końca można nauczyć się z poradników, choć tych jest przecież sporo. Jeżeli mamy taką możliwość, warto wziąć udział w zajęciach z doskonalenia techniki jazdy, które są dostępne w wielu polskich miastach. Tory szkoleniowe często wyposażone są w więcej niż jedną płytę poślizgową. Ich różne rodzaje pozwalają ćwiczyć zachowanie podczas akwaplaningu, poślizgu, czy też omijanie przeszkód.
Wiedza, umiejętności i doświadczenie są bardzo ważne na drodze, jednak zawsze powinny być poparte zdrowym rozsądkiem. Jeżeli deszcz staje się zbyt silny, zatrzymaj się i nie ryzykuj.