Łódź bardzo mocno wspiera rozwój elektromobilności. Miasto, jako pierwsze w Polsce, wprowadziło już na ulice system identyfikacji zaproponowany przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. W listopadzie b.r. zapowiedziano dalszą rozbudowę infrastruktury ładowania w 2020 roku. Realizacja tego projektu wynika również z obowiązków nakładanych na miasto przez Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

Jak powiedziała Prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska, miasto czeka eko-rewolucja, której ważnym elementem jest walka ze smogiem – również tym generowanym przez transport. W związku z tym, w porozumieniu z PSPA i mieszkańcami wybrano 29 lokacji, w których pojawią się nowe stacje ładowania. Łącznie zaoferują one ponad 200 nowych punktów ładowania.

Łatwiejszy dostęp do infrastruktury ma zachęcić łodzian do wymiany pojazdów z silnikami spalinowymi na elektryczne. Jej brak jest jednym z problemów rozwoju elektromobilności wyróżnionym w tegorocznej publikacji „Barometr Nowej Mobilności”. Według danych z licznika elektromobilności Łódź posiada w tej chwili mniej niż 20 miejsc, w których użytkownicy EV mogą naładować swoje pojazdy.

Nowe stacje pojawią się m.in. przy aquaparku (3 punkty ładowania), lotnisku (8), Parku Widzewkim (12), Ogrodzie Botanicznym (12) czy też ul. Wielkopolskiej (18!). Dla projektantów bardzo istotne było właściwe rozlokowanie tej infrastruktury, ponieważ, jak powiedział biorący udział w konferencji prasowej dyr. Zarządzający PSPA, Maciej Mazur, analiza danych z Holandii pokazała, że ładując swoje pojazdy 60% użytkowników EV korzysta z maksymalnie 5 różnych lokalizacji w ciągu roku.

Tworząc 29 nowych stacji Łódź nie dogoni na pewno czołówki rankingu miast z najlepszym dostępem do infrastruktury ładowania, ale przecież nie chodzi tu o wyścig. Najważniejsze, żeby likwidować kolejne bariery rozwoju elektromobilności.